niedziela, 27 marca 2016

Śmiałam się z blogerów


Chyba już w pierwszym poście muszę wyznać swoje winy. Nazywam się Mówiła.Mi i śmiałam się z blogerów. Aż dzisiejszego dnia stawiam swój pierwszy krok w ciemną stronę. Hipokryzja na poziomie 100%, coś z czego słynie większość populacji naszego kraju, ale ja się postanowiłam tego nie wstydzić.

Dlaczego śmiałam się z blogerów?
Pytanie chyba dość proste i oczywiste, nasycenie tego rynku sięgnęło stężenia smogu w Krakowie, lecz nie to najbardziej kuło moje estetyczne serce. Najwięcej powodów do śmiechu sprawiały mi te wszystkie bezpośrednie zwroty, budowanie relacji z odbiorcami na poziomie uczennic z podstawówki i publiczne roztrząsanie problemów na poziomie Bravo i Bravo Girl. "Tak więc moi kochani czytelnicy, tak - właśnie z tego śmiałam się mocno...bardzo mocno". Do czasu!

Dlaczego wzięłam się za to, czego unikałam?
Okazało się, że nie jestem asertywną osobą - bloga stworzyłam namawiana przez najbliższe mi osoby, które wiedzą, że ze słowem radzę sobie tak dobrze i jestem uzdolniona jak młody Anakin Skywaker. Trzymając się metafory z odległej galaktyki spodziewam się, że w blogowym świecie będę bardziej takim BB8 - niegroźnym, sympatycznym przerywnikiem.

Jaki kraj taka plotkara

Mówiła.Mi to miejsce, gdzie pragnę skupiać tematy wszelakie - ale bardziej to co usłyszę, podsłucham lub gdzieś wyczytam. Chyba wszyscy pamiętamy grę w "głuchy w telefon", w którym powtarzało się jedno słowo lub zdanie, aby osoba na końcu wypowiedziała je głośno. Pomysł na bloga kiełkował na tej podstawie przez długi czas. W mojej głowie szukałam pomysłów na ciekawą formę i uniknięcie syndromu " jeden z wielu". Mój pomysł kiełkował podlewany winem podczas damskich spotkań oraz był długo pielęgnowany zdaniem innych (którzy nawet o tym nie wiedzieli).

Przełomem był wieczór, w którym w okresie poszukiwania przeze mnie pracy kilka moich koleżanek stwierdziło po kolei, że mogłabym być psychologiem, dekoratorem wnętrz, dziennikarzem i marketingowcem w jednym. Problem w tym, że ja zawsze chciałam być wszystkim na raz. Dlatego blog będzie miejscem, w którym wszystkie te marzenia się spełnią.

Tak! To jest myśl! Korzystając z tej okazji pragnę podziękować swojej grupie wsparcia, która jednego wieczoru pozwoliła mi na otwarcie umysłu i wymyślenie "ubogiej wersji plotkary".

W związku z tym, obiecuję, że będę Wam sprzedawać najlepsze pomysły, rady, podpowiedzi i ploteczki, którymi żyję ja i moje otoczenie. A jest ono na prawdę barwne i kolorowe. Dlatego zapraszam Was do mojego świata.

Mówiła.Mi

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz