niedziela, 17 kwietnia 2016

Krótka lekcja o kolorach


Koleżanka Mówiła Mi o tym, że faceci nie rozróżniają kolorów. I ja zgadzam się z tym, dziś krytyka mężczyzn i lekcja o tym „Czego jeszcze nie wiecie o kolorach”. To edukacyjny post o odcieniu unisex.


Instytut Pantone nie próżnował! Słynna korporacja zajmująca się identyfikacją kolorów wydała w grudniu pod koniec ubiegłego roku, raport na temat barw, które obowiązują w sezonie wiosna-lato 2016. Dlaczego odświeżam tą informację? Bo jest ważna dla wszystkich estetek, modniś, fanek ładnych rzeczy, ale przede wszystkim niesie za sobą potężny walor edukacyjny dla płci nieodróżniającej kolorów – czyli mężczyzn.


Nie rozpoznają kolorów bo wyszli z jaskiń!

Umiejętność zauważenia drapieżników, zwierząt, czy ptaków na które polowali przodkowie dzisiejszych mężczyzn stanowiła umiejętność na wagę życia. Zdolności do rozpoznawania kolorów, szybkiej rejestracji barw przez oko z pewnością ułatwiała szybciej spostrzec potencjalny obiad lub odróżnić soczyste jagody na deser od tych, które sprawią, że łowca nabawi się bólu brzucha. Śmiem twierdzić, że ciocia ewolucja troszczyła się o to, by nasze oczy i mózgi świetnie radziły sobie z rejestrowaniem i wykorzystywaniem informacji o kolorach.


Dziś mamy jakiś zgrzyt. Żyjemy poza jaskiniami, drapieżników średnio się boimy, wyszukiwanie informacji o kolorach stało się domeną bardziej damską, niż męską. Coś gdzieś się zacięło. Wprawne oko łowców dostało zeza, a wyostrzyło się u kobiet.



Jedyny taki mężczyzna - Pan Ton

Pan Ton, to tak naprawdę Pantone Color Matching System nazywany potocznie skalą Pantone. To taka firma działająca w branży poligraficznej od dziesięcioleci, która wymyśliła pewną skalę barw, w której znajduje się ponad tysiąc kolorów. Tak, właśnie! Ponad tysiąc kolorów – znajdźcie mi proszę osobę, która ma przyswojoną ich taką ilość, a na dodatek je rozpoznaje na kiwnięcie palcem i tworzy nowe. Panom podpowiem, że to coś takiego jak wzornik do malowania ścian. Z tym, że Pantone’y są trochę dokładniejsze i rozbieżność między barwą we wzorniku i na końcowym produkcie nie jest tak duża jak to bywa z farbami ściennymi.


Za co ja kocham Pantone?
W tym roku, kocham go za kolory, które wyznaczył jako obowiązujące dla sezonu wiosna-lato 2016. W zestawieniu ogólnym znalazło się 10 odcieni inspirowanych sztuką. A dwa z nich są kolorami roku!

„Mają reprezentować świat, w którym żyjemy, zarówno ten organiczny, jak i stworzony przez nas. Dizajnerzy chcą zmusić nas do refleksji i wejścia do świata eskapizmu. Znaczącą rolę odegrali również artyści znani z odważnej kreski i palety kolorystycznej - od Matisse'a, Picassa i Franka Stelli do Esther Stewart i Sama Fallsa". Kolory są jednocześńie wibrujące, ale i naturalne, wręcz wyciszające. Nie ma też podziału na płeć, w tym roku rządzi unisex”.


Słowa autorów brzmią całkiem mądrze i ładnie. Ok, zgadzam się. Ale najważniejsze jest to, że one po prostu się świetnie prezentują. Wystarczy na nie spojrzeć. To połączenie pasteli, które ja wręcz ubóstwiam i kocham. To odcień w sam raz dla blondynek o szarych oczach - takich jak ja! Jako Mówiła Mi - strażnik estetyki i dobrego smaku wśród moich znajomych apeluję o mądre ich wykorzystanie. Inspirujcie się - zwłaszcza Ci, którzy planujecie swoje śluby (a wiem, że to robicie!). 



Rose Quartz "
nadaje łagodny ton, daje odczucie spokoju", za to Serenity jest jak kolor "sklepienia nieba, przynosząc uczucie wytchnienia nawet w tych burzliwych czasach". 




Jak dla mnie te pastele sprawdzają się świetnie nie tylko w wersji "total look", ale również w połączeniach z ciemnymi czy jaskrawymi kolorami - od szarości i brązów, po zielenie i intensywne żółcie. Ja chętnie przemycam je do swojej szafy, która wręcz magnetycznie przyciąga róż. To także ulubiony odcień dodatków do mojego skromnego lokum, w którym ściany są o odcieniu gołębim. Nic tak nie dodaje mu uroku jak te dwa odcienie. Poniżej kilka inspiracji:


Panowie, zapamiętajcie! W tym roku chcemy dostawać prezenty w kolorach Serenity i Rose Quartz! Panie, nie brońcie się przed tymi pięknymi kolorami.

Jako wielki fan grafiki i wizualizacji - wiem, że to kolory, które na stałe zostaną w mojej palecie. Nawet jeżeli przestaną obowiązywać jako "kolory sezonu, roku" czy jak tam inaczej je nazywają.





Mówiła Mi.






Brak komentarzy:

Prześlij komentarz